Zaproszenie od Marysi
Manuel nie może spać po nocach. Pochłania go sport i myślenie o dziewczynie. Kolejnego dnia Maria Pi zaprasza go do siebie. Oj Manuel ma stres bo to kolejne spotkanie z szóstka braci dziewczyny. Jednak dziewczyna spotyka się z nim na osobności w ogrodzie. Śmieje się, że tylko w takich zakątkach mogą czuć się na osobności. Zaczynają się całować i droczyc aż w końcu wybucha taka namiętność, że rzucają się na siebie i trafiają do gorących źródeł gdzie uprawiają bara bara. Wtedy też Manuel mówi Mari, że jest syrena. Maria w początkowym szoku stwierdza, że lepiej tak niż miałby być wampirem czy kosmita. Manuel czuje jak przepełnia go radość, gdy w pobliżu znajduje się ktoś wyjątkowy, kim jest oczarowany. Doświadcza całkowitego detoksu poprzez dobre bara bara. Młodzi nie widzą poza sobą świata nawet wtedy gdy podczas pierwszego bara bara w krzakach siedział Miłosz Pi i uciekał szybko by go nie zauważono. A teraz już po drugim bara bara widać na fotce uciekającego szybko Jana Pi. Manuel mówi Marii, że chce ją zabrać do Sulami gdzie będą tylko we dwoje. Dziewczyna w milczeniu odchodzi. Manuel za to bierze się za grabienie liści koło jej domu by rano wszyscy mieli niespodziankę ale niestety zimno go odstrasza. Jednak to typ, który lubi ciepło więc ucieka do siebie.
Komentarze
Prześlij komentarz