Narodziny ze łzami

 










Ten poród był inny od poprzedniego tak jak inna była ciąża. Katarzyna rozgrywała to spokojnie ale też inaczej. Rodziła podczas gdy w pokoju spala Marysia. Jak widać na zdjęciu kiedy wszystko się zaczyna na początku akcji stara się zrelaksować i przespać chociaż trochę. Później kąpiel i relaks. Mąż zaś po zajmowaniu się zwierzętami postanowił poćwiczyć przemówienia chyba dla dodania sobie otuchy. W finalnym momencie ponownie ma przypływ paniki ale tym razem krótszy. Kiedy chłopcy przychodzą na świat rodzice pokazują nowe rodzeństwo córce i synowi. I zaczynają się łzy i złość. Marysia nie chce widzieć braciszków. Złości się i krzyczy i płacze. Jest ogolenie zła i smutna. Na nic pocieszenia. Józio jak prawdziwy facet bierze to na klatę. Też nie cieszy się z rodzeństwa. Smuci się ale stara się pocieszać siostrę. Zarówno tata jak i mama robią wszystko by poprawić im humory ale oni pomimo, że są małymi dziećmi czują braki opieki rodziców a co dopiero kiedy pojawiły się kolejne dzieci? Są załamani. Mama szybko wyczuwa o co chodzi i mówi im, że kończy się semestr na studiach i pomimo, że idzie jej bardzo dobrze postanowiła przez pierwsze miesiące życia Antosia i Wladzia nie wracać na studia. Chce zająć się dziećmi i więcej czasu poświęcić Marysi i Joziowi. Czy jej się to uda ? Jest zima i mniej pracy w ogrodzie więc jest szansa, że tak 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nowa rodzina Katie i jej psy

Utrata pracy i kryzys w rodzinie.

U Początków się kreci